O mnie

Hej,

jestem Ania,

Tworzę naczynia „pełne Obecności” i szczęśliwych chwil 

 

Anna Roguska i talerze z różą

Ceramika, którą tu znajdziesz, jest dla Ciebie i  Twojego domu:

– jeśli lubisz śpiew ptaków, woła Cię natura. Kwiaty, las i drzewa są częścią Twojego świata. Lub chciałbyś aby były,

– jeśli lubisz otaczać się przedmiotami, które przypominają Ci o szczęśliwych momentach. I zatrzymują w poczuciu czułej obecności. Wtedy czujesz, że otaczasz się dobrem.

– jeśli lubisz czuć, że masz czas dla siebie i swoich bliskich. I swobodnie, z czułością dzielisz się swoimi uczuciami, podczas gdy najlepsze rozwiązania pojawiają się same.

Tak właśnie staram się tworzyć, i tym chcę się dzielić (owocami mojej pracy) i energią tworzenia. Wierzę, że wszystko jest ożywione. I że naczynia niosą energię. Obecności. W sercu. Przestrzeni dla siebie i bliskich i Szczęśliwych Chwil. Dlatego czasem nazywam swoje prace – naczyniami pełnymi Obecności.

Bo każdy z nas zasługuje na szczęśliwą chwilę dla siebie. Celebrację ważnych i codziennych równie ważnych – momentów. Ufam, że znajdujesz choć godzinkę każdego dnia dla siebie.

Wierzę, że również jesteś artystą w życiu, cokolwiek robisz, bo wszyscy jesteśmy częścią tworzenia na planecie Ziemia. Marzę, aby świat wypełnił się przedmiotami, które z łatwością przenoszą nas do Szczęśliwej Przestrzeni:) mam na myśli wszystko co sprawia, że czujemy się szczęśliwsi, i mamy więcej lekkości w życiu.

Jeśli bliska jest Ci ceramika Happy Space, podaruj sobie Przestrzeń – z Naczyniem Pełnym Obecności.

 

 

Zawsze byłam blisko Natury. Moja przygoda z malarstwem zaczęła się – od rysunków dziecka, którymi chciałam pokazać radość, szczęście będące tak blisko, słońce, uśmiech… Potem zauważyłam, że u dzieci to naturalne,  kwestią wyboru pozostaje pielęgnować tę wrażliwość czy nie.

Ojciec – inżynier ogrodnik, wywołał we mnie pasję do przyrody. Pamiętam z wczesnych lat, jego widok  w ogrodzie – w słomkowym kapeluszu, podczas szczepienia roślin w poszukiwaniu nowych ich odmian, i to jak w jego dłoniach Natura pięknie rozkwitała. Dostrzegałam jak ważne jest działanie z serca.

Moja pasja do roślin i Natury zaczęła jednak manifestować się inaczej… wielokrotnie, wysyłana do ogrodu, by wykonać jakieś działanie, czy pracę, np. pozbierania owoców, zachwycona ich pięknem, błagałam rodziców, aby nie robić tego jeszcze, bym zdążyć je namalować… po latach, idąc po warzywa powracałam z naręczem pełnym pomalowanych talerzy – „ogórków”.

Doświadczałam często tego „dotyku” Natury, rodzącego się w bezpośrednim obcowaniu – malowaniu towarzyszyło doświadczanie wszystkimi zmysłami radości i błogości.  Stało się dla mnie jasne, że można stać się jednym w tym procesie tworzenia a jednocześnie pozostać sobą w przestrzeni radości, szczęścia (która zmywa wszelkie okoliczności, i zaskoczenie otoczenia), pozostawiając to co najlepsze „na talerzu”.

Wiem, ze teraz brzmi to ładnie, ale moja droga nie była usłana różami. Przytaczam ten fakt, aby Ci pokazać, że czasem zatrzymanie i zaakceptowanie sytuacji pozornie niewygodnej (ogrodnictwo nie było moją pasją, a rodzinną presją:)), prowokuje zobaczenie i zrozumienie – co w tej sytuacji jest dla mnie. Jaki prezent tu jest dla mnie? Co mogę zrozumieć lub czego się nauczyć? Bo życie jest cudem. Darem dla nas. A kiedy naprawdę zrozumiemy, możemy wrócić do siebie. I poczuć, że jesteśmy w swoim niebie.

 Zafascynowana religiami poznałam również inne pojęcie Natury – Źródła wszystkiego, Pustki z której wszystko się rodzi.

Podobna praktyka może być opisywane przez artystów malarstwa chińskiego, gdyż u nich również znalazłam to „uczucie” – w studiowanych w późniejszym czasie pracach. I w tym, i tym przypadku najważniejsze jest doświadczenie esencji natury, i oddanie jego unikalnego piękna.

 Formalne studia odbyłam na Uniwersytecie Warszawskim – na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych. Do trzeciego roku zdobywałam interdyscyplinarne wykształcenie humanistyczne, w ostatnich latach kontynuowałam je wybierając interesujące mnie przedmioty na innych wydziałach – m.in orientalistycznym oraz antropologii kulturowej.

Pracę magisterską z pogranicza kulturoznawstwa, aksjologii (nauki o wartościach), religii i estetyki napisałam w Katedrze Japonistyki INP. Bliska moim zainteresowaniom była kultura i sztuka Japonii. Podczas krótkiego wyjazdu do tego kraju, po raz pierwszy ujrzałam ceramikę (nie dostrzegając jej wcześniej w Polsce!) i zachwyciłam się malarstwem, również, a może zwłaszcza na ceramice.

Rozpoznałam wtedy, że moją drogę zawodową wyznaczy m.in. ceramika, malarstwo, plastyka.

W ostatnich latach studiów uczęszczałam na liczne zajęcia rysunkowo – malarskie.

Moja zainteresowanie zaowocowało spotkaniem kolejnych cudownych nauczycieli.

Zainspirowana rysunkiem i malarstwem uczęszczałam w lekcjach wspaniałego malarza Lecha Żurkowskiego, specjalizującego się w malarstwie wschodnim Sumi-e. Brałam udział w warsztatach rysunkowo-malarskich i plenerach – studia plastycznego „Ścieżka”, którego artyści działają dziś pod nazwą Way of InkSpotkałam również swojego mistrza ceramiki, Stanisława Tworzydło – artystę plastyka, absolwenta „Central Academy of Arts and Design” w Pekinie, specjalizującego się w ceramice i malarstwie chińskim, gdzie pod jego okiem w Ośrodku Sztuki Dekoracyjnej i Użytkowej przez 3 lata zgłębiałam tajniki tych dziedzin. W tejże pracowni uczyłam się również rzeźby u Agaty Strojnowskiej. Wszystko to zaowocowało przyjęciem mnie w poczet Związku Artystów Plastyków – Polska Sztuka Użytkowa. 

Odnalazłam swoją metodę oryginalnego wyrażania się artystycznego poprzez malarstwo majolikowe. Wciąż je studiuję, bliskie mojemu sercu jest malarstwo chińskie na higroskopijnym papierze, czemu daję wyraz na własny unikatowy sposób – traktując talerze jak podobrazia do prac i malując farbami do ceramiki na surowym białym szkliwie. Fascynuje mnie również żywo mozaika ceramiczna, której również daję wyraz w prezentowanych pracach. Studiuję również inne formy malarstwa na ceramice, tj. malarstwo podszkliwne oraz naszkliwne.

Kontynuuję spontaniczne wyrażanie się poprzez drogę pędzla, eksperymentując z różnymi technikami. Chętnie podejmuję współpracę. Cieszy mnie bardzo, gdy moje prace znajdują domy, są użyteczne i cieszą zmysły dostarczając jakościowych i estetycznych wrażeń nowym właścicielom.

 

Poza sceną

Obserwuj proces

A

Zacznij – My

Celebrujesz szczęśliwe chwile?